Na tej podstronie przedstawię niektóre ciekawe i ważne wydarzenia ze świata szachowego, które przykuwają uwagę mediów na całym świecie. Mam nadzieję, że spotka się to z zainteresowaniem Państwa.
Praktyczne wskazówki dotyczące korzystania z partii i artykułów:
1. W przykładach z komentarzami należy najechać myszką na poszczególne posunięcia i w ten sposób przeglądać główne i poboczne warianty.
2. W partiach bez komentarzy można korzystać z automatycznego przeglądu pod diagramem: > i >>. |
Wydarzenia roku 2012
1. Rajlich i Bartel mistrzami Polski
2. Posiedzenie Komisji Kwalifikacyjnej FIDE w Warszawie!
3. Memoriał Tala
4. Mistrzostwa świata w Astanie
5. Pojedynek Wojtaszek-Jobava. Moje wrażenia i krótka relacja filmowa z meczu
6. Mateusz Bartel w Dortmundzie
7. Olimpiada Szachowa w Stambule
1. Rajlich i Bartel mistrzami Polski
W dniach 18-26.02.2012 roku w Warszawie odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Polski w konkurencji kobiet i mężczyzn. Mistrzami kraju zostali: Iweta Rajlich i Mateusz Bartel. Serdeczne gratulacje!
Oczekiwano, że wśród mężczyzn walka o tytuł mistrza kraju rozegra się pomiędzy Radosławem Wojtaszkiem i Mateuszem Bartlem. Nieoczekiwanie do gry włączył się Bartłomiej Macieja. Zawodnik ten już od kilku lat unika startów w silnych turniejach i traktuje rozrywkowo szachy. Ostatnie wojaże po ciepłym Meksyku widocznie pomogły mu nabić maksymalnie akumulatory i były mistrz Europy niespodziewanie stał się faworytem. Drugie miejsce w turnieju nie może świadczyć o jego klasie gry. Niech Bartłomiej Macieja zagra wreszcie w jakimś renomowanym turnieju międzynarodowym i tam pokaże swe aktualne umiejętności!
Rozczarował Radosław Wojtaszek. Każdy zawodnik ma prawo wyboru swej drogi sportowej. Radek wybrał kasę! Wielkich wyników nie ma i chyba już nie będzie. Ale dla Radka stałe miejsce w zespole Ananda jest ważniejsze od aspiracji sportowych. Szkoda!
Zastanawia brak postępów młodzieży. Można zadać pytanie, czy Dariusz ¦wiercz, Jan Krzysztof Duda i Kamil Dragun mają rzeczywiście talent szachowy? Najbardziej mnie rozczarował mistrz świata juniorów. Od czasu zdobycia tego tytułu Darek stanął wyraźnie w miejscu. Być może, że jest nieprawidłowo prowadzony przez swojego trenera!
Klęskę poniósł Kacper Piorun, któremu kiedyś wróżono dużą karierę szachową. Młody zawodnik wybrał jednak łatwiejsze życie w solvingu i tutaj ma sukcesy. Ucierpiała na tym gra w szachy!
Dwaj zawodnicy zdobyli w krajowym turnieju normy arcymistrza. Proponuję wprowadzenie nowego tytułu: arcymistrz krajowy!
W konkurencji kobiet odbyło się raczej bez niespodzianek. Można było tylko oczekiwać, że do walki o czołowe miejsca włączy się Karina Szczepkowska-Horowska.
Strona mistrzostw
Zdjęcia z mistrzostw znajdziecie Państwo w Galerii Marka Skrzypczaka
Do góry
2. Posiedzenie Komisji Kwalifikacyjnej FIDE w Warszawie!
Andrzej Filipowicz, członek Komisji Kwalifikacyjnej FIDE od 1978 roku, jej przewodniczący w latach 1986-1990, a obecnie członek pięcioosobowego prezydium KK, zorganizował w Warszawie, w dniach 9-12 kwietnia, robocze posiedzenie Komisji oraz ekspertów ds. rankingu. Umiejscowienie spotkania w hotelu "IBIS Stare Miasto" dało im możliwość obejrzenia zabytków starego Miasta. Na początku marca br. nieoczekiwanie zmarł nagle wieloletni przewodniczący Komisji Kwalifikacyjnej FIDE Mikko Markkula (1947-2012).
Zgodnie z informacją otrzymaną od Andrzeja Filipowicza, zebraniom przewodniczył dyrektor wykonawczy FIDE Nigel Freeman, a uczestniczyli poprzedni dyrektor wykonawczy FIDE David Jarrett, specjaliści od rankingu Amerykanie Alec Stephenson, Jeff Sonas i Grek Michalis Kaloumenos, członkowie prezydium Komisji Kwalifikacyjnej: Nick Faulks, Werner Stubenvoll, Stewart Reuben i Andrzej Filipowicz oraz jako przedstawiciel ACP (Association of Chess Professionals) Bartłomiej Macieja.
W pierwszych dwóch dniach referaty odnośnie innego podejścia do rankingu FIDE wygłosili Alec Stephenson, Jeff Sonas, a wiele uwag zgłosił Michalis Kaloumenos. Porównano systemy rankingowe Elo i Glico i postanowiono, poczynając od stycznia 2013 roku, prowadzić dwie rankingowe listy - oficjalną wg Elo i porównawczą wg. Glico. W systemie Glico nie ma stałego współczynnika K (K=10, K=15 lub K=30), ale jest wprowadzony zmienny współczynnik, uwzględniający aktywność zawodników. Współczynnik rośnie z brakiem aktywności, co oznacza, że zawodnicy, którzy po przerwie wracają do gry mają większe "skoki rankingowe", pozytywne lub negatywne, w zależności od rezultatów. Ponadto w tym systemie można uwzględniać w rankingu partie grane pomiędzy zawodnikami z rankingiem i bez rankingu.
W drugiej części posiedzenia dokonano rewizji przepisów rankingowych i nadawania tytułów FIDE, gdyż raz na cztery lata (2004, 2008 i 2012) można dokonywać zmian przepisów. Postanowiono, że od dnia 1 lipca 2013 roku najniższym rankingiem będzie 1000, a nie 1200, jak dotychczas. Zaproponowano, aby podnieść liczbę wymaganych partii przy nadawaniu tytułów do 30 (zamiast dotychczasowych 27), co przy zwykłych 9-rundowych openach wymaga 4 startów lub trzykrotnego przekroczenia normy o 1 punkt. Kolejnym utrudnieniem będzie konieczność zdobywania jednej normy w innym kraju, czyli poza federacją, której jest się członkiem.
Dyskutowano też nad nowym tytułem Elite GM, ale problem polega na tym, że takim tytułem trudno wystartować od zera, bowiem trzeba go nadać np. mistrzom świata itp., a to pociąga za sobą poważne konsekwencje.
Listy FIDE będą teraz publikowane każdego miesiąca, a nie co dwa miesiące, jak dotychczas. W tej sytuacji, rejestracja turniejów może być dokonana z tygodniowym, a nie miesięcznym wyprzedzeniem. Także sędziowie będą musieli przysyłać sprawozdania w ciągu 15 dni od zakończenia turnieju. Dokonano też wielu drobnych poprawek w przepisach będą one dyskutowane jeszcze na posiedzeniu Komisji w Stambule oraz muszą być zatwierdzone przez kongres FIDE w 2012 roku.
Zebranych gości odwiedził prezes PZSzach Tomasz Sielicki, który zaprosił zebranych na kolację do oryginalnej warszawskiej oberży "Pod czerwonym wieprzem", dla pokazania fragmentów polskiej historii sprzed 25 lat.
Mała galeria (fotografie pochodzą ze zbiorów Andrzeja Filipowicza)
Do góry
3. Memoriał Tala
Gwiazda norweskich szachów Magnus Carlsen wygrał kolejny silny międzynarodowy turniej, tym razem Memoriał Tala w Moskwie.
Końcowe wyniki przedstawia tabelka.
Więcej informacji jest na moim blogu.
Sędzią głównym turnieju był Andrzej Filipowicz. Z jego zbiorów pochodzą przedstawione fotografie.
Do góry
4. Mistrzostwa świata w Astanie
W czasie 1-11 lipca 2012 roku odbyły się w stolicy Kazachstanu Astanie mistrzostwa świata w szachach szybkich i błyskawicznych.
Fundusz nagród wynosił 400.000 USD. Patronem imprezy był prezydent republiki Nursultan Nazarbayev.
W Astanie nie wystąpił żaden nasz arcymistrz, ale sędzią głównym finału był polski arbiter Andrzej Filipowicz.
Mistrzostwa zakończyły się sukcesem najmłodszych uczestników Karjakina i Carlsena. Dokładne wyniki znajdziecie Państwo na:
Stronie mistrzostw
Moim blogu
Polecam też lekturę tekstu
Proponuję obejrzenie ciekawych fotografii Andrzeja Filipowicza.
Do góry
5. Pojedynek Wojtaszek-Jobava. Moje wrażenia i krótka relacja filmowa z meczu
Mecz pomiędzy Radosławem Wojtaszkiem a Baadurem Jobavą z pewnością wpisał się w kalendarz najważniejszych wydarzeń szachowych w Polsce, w 2012 roku. Występ Radka miał szczególny wydźwięk, gdyż był sprawdzianem formy tego zawodnika, który przez dłuższy czas nie uczestniczył aktywnie w znaczących imprezach szachowych.
O terminie meczu dowiedziałem się z informacji zamieszczonych w Internecie, przy czym data rozpoczęcia pojedynku szczęśliwie zbiegła się z terminem mojego pobytu w Poznaniu. Nie mogłem więc opuścić tak ważnego wydarzenia szachowego. W samym Poznaniu nie znalazłem jednak informacji o nim. Odniosłem wrażenie, że mecz ten został zakwalifikowany do tajnych imprez szachowych, gdyż w moim odczuciu nie rozpropagowano go tam należycie. Mecz odbywał się w nowoczesnym i eleganckim centrum wykładowo-konferencyjnym Politechniki Poznańskiej. W przededniu tej imprezy o godzinie jej rozpoczęcia i dokładnym miejscu, poinformowali mnie pracownicy ochrony budynku. Próżno było szukać jakiś ogłoszeń czy afiszy. Natomiast 24 lipca, w dniu w którym zaczął się mecz szachów klasycznych, informacje o jego uczestnikach znalazłem na korytarzy prowadzącym do sali gry. Przed godziną piętnastą w dużej auli wykładowej zastałem dwóch głównych aktorów tego wydarzenia, wraz z grupą organizatorów. Okazało się, że jestem pierwszym widzem, który pojawił się na sali gry.
Niezbyt korzystne wrażenie związane z niedostatkiem informacji o meczu prysło podczas rozmowy z organizatorami. Rzecz dotyczyła filmowania podczas rozgrywki. Zdaję sobie sprawę z tego, iż nagrywanie filmu i chodzenie z kamerą po sali może być uciążliwe dla zawodników. Poza tym trzeba ustalić, czy organizatorzy wyrażają zgodę na sfilmowanie imprezy szachowej i zamieszczenie filmu w internecie. Z tymi problemami zwróciłem się do dwóch osób, am. Włodzimierza Schmidta oraz sędziego Marka Zboronia. Byłem naprawdę mile zaskoczony ich pozytywnym, wręcz entuzjastycznym podejściem do mojej sprawy. Nie dość że pozwolili mi filmować, i przed i w trakcie meczu, to wręcz zachęcali mnie do tego. Rzadko spotykam się z tak przychylnym podejściem do amatorskiego filmowania. Oczywiście sędzia pouczył mnie co do zasad związanych z zachowaniem się widzów podczas meczu, co naturalnie przyjąłem z pełną akceptacją i zrozumieniem. Rozmowa z am W. Schmidtem i sędzią M. Zboroniem trwała chwilę, przy czym muszę tu podkreślić niezwykłą uprzejmość i bardzo miłe podejście do mnie obu panów. Zrobili na mnie jak najlepsze wrażenie.
Mecz odbywał się w dużej sali wykładowej, co niestety podkreśliło ewidentny niedobór widzów. Na początku meczu było ich zaledwie kilku. Pozostaje mieć nadzieję, że mecz cieszył się dużym "wzięciem" poprzez transmisję internetową, o którą zadbał m.in. niestrudzony mm Marcin Szeląg. Pomimo niedostatku "żywych" kibiców, mecz zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, po części dzięki przychylnej aurze roztaczanej zarówno przez zawodników jak i organizatorów. Co prawda Radek Wojtaszek początkowo sprawiał wrażenie spiętego, ale to tylko moje subiektywne odczucie. Natomiast Baadur Jobava był raczej rozluźniony. W pewnym momencie gdy pochylałem się z kamerą nad szachownicą, nawet zagadnął mnie o leżące nieopodal zabytkowe figurki szachowe, więc musiałem mu wytłumaczyć, że nie jestem jednym z organizatorów meczu, a jedynie widzem, osobą z "ulicy".
Dzięki przyzwoleniu sędziego mogłem kontynuować filmowanie po rozpoczęciu partii, a to wiązało się z chodzeniem po sali dłużej, niż jest to przyjęte na meczach szachowych. Jednak w pewnym momencie przez wizjer kamery zauważyłem przeciągłe spojrzenie Jobavy, skierowane w ku mnie znad szachownicy. Nie wiedziałem, czy jest to "nie widzące" spojrzenie zamyślonego szachisty, czy wyraźny znak dla mnie, abym przestał filmować. Wolałem nie nadużywać cierpliwości zawodników i zgasiłem kamerę. Efekt mojej działalności mogą Państwo obejrzeć na dwóch filmach. Pierwsza część nagrania http://youtu.be/oiZfid6sXAQ przedstawia rozpoczęcie meczu szachów klasycznych.
W sobotę 28 lipca odbył się mecz szachów szybkich. Tym razem am. Schmidt i mm. Szeląg przenieśli się wraz ze sprzętem komputerowym do oddzielnej sali. W trakcie meczu szachów szybkich, podobnie jak i w przypadku klasycznych, na sali gry były obecne ekipy filmowców oraz dziennikarzy, których zadaniem było przygotowanie relacji filmowych wraz z wywiadami z Jobavą i Wojtaszkiem. Rzecz jasna, ja nie zrobiłem z nimi wywiadu, ale za to przygotowałem drugą część materiału filmowego http://youtu.be/0mAgEcxXBqQ
Kolejna odsłona meczu została również sprawnie zorganizowana i przeprowadzona. Co prawda, w pewnym momencie uległa zakłóceniu transmisja posunięć i odczyt zegarów, ale tu należą się duże słowa uznania dla sędziego Marka Zboronia, który zachował zimną krew i bez cienia zdenerwowania kontynuował ręczny zapis posunięć. Zresztą problemy techniczne zostały bardzo szybko usunięte. Nie było żadnego nerwowego biegania czy chaotycznych ruchów organizatorów. Wręcz przeciwnie, szybko i sprawnie uporali się z usterką, która zniknęła równie prędko, jak się pojawiła. Ze względów czasowych nie mogłem śledzić przebiegu całego meczu, ale z tego co udało mi się zobaczyć stwierdzam, że był on naprawdę udaną imprezą szachową.
Krzysztof Kledzik 01.08.2012
Do góry
6. Mateusz Bartel w Dortmundzie
W dniach 13-22 lipca 2012 roku odbył się w Dortmundzie 40-superturniej znany jako Dortmunder Sparkassen Chess-Meeting z udziałem mistrza Polski Mateusza Bartla.
Jak zwykle organizatorzy w osobach Gerda Kolbe i Stefana Kotha uczynili wszystko, aby organizacja turnieju odpowiadała jego randze. Głównym sędzią był tradycyjnie Andrzej Filipowicz, któremu pomagał Aleksander Bach z Moskwy.
W przyszłym roku odbędzie się na pewno 41-ty turniej. Główny sponsor turnieju Uwe Samulewicz zapewnił, że środki finansowe są do dyspozycji organizatorów. Podano nawet orientacyjny termin: 25.7. - 4.8.2013.
Przypominam, że Polak wywalczył w nim swój udział zwycięstwem w turnieju Aurofłot w Moskwie, o czym pisałem wcześniej na stronie w temacie "Polskie sukcesy" 1. Sukces mistrza Polski!
Rezultat naszego arcymistrza ilustruje tabelka:
Po turnieju Mateusz Bartel powiedział: Mam różne odczucia po turnieju. Z jednej strony zdobycie tylko dwóch punktów to okropność, z drugiej natomiast to był jedyny superturniej w mojej karierze. Generalnie dużo się nauczyłem i nie mogę być wynikiem rozczarowany. Zagrałem kilka interesujących partii i choć nawet część z nich przegralem, to teraz mogę po ich analizie dużo się nauczyć, co powinno być korzystne w przyszłości.
Tak tłumaczył swój nieudany występ w Dortmundzie 27-letni arcymistrz, 4-krotny mistrz Polski i 3-krotny uczestnik olimpiad szachowych.
Moim zdaniem Mateusz Bartel nie był do tej imprezy wystarczająco przygotowany. Jego repertuar debiutowy był niedopracowany i w kilku partiach Polak już na początku partii wpadał w kłopoty, których następnie nie potrafił rozwiązać w dalszej części gry. Dwa punkty to na pewno za mało. Liczyliśmy na więcej, ponieważ trzech Niemców było do pokonania. Miejmy jednak nadzieję, że Mateusz Bartel wyciągnie właściwe wnioski z występu w Dortmundzie i w najbliższym czasie poprawi wszystkie mankamenty w swej grze.
Były mistrz Polski juniorów Zbigniew Nagrocki krótko podsumował na swoim blogu występ Mateusza Bartla w Dortmundzie: jeśli wybiera się słabe turnieje i unika gry w silnych to potem są tego konsekwencje.
Zestaw niektórych turniejów mistrza Polski w ostatnim czasie (na pierwszym miejscu wynik Mateusza Bartla):
6,0 z 9 - średni ranking 2571 (Drużynowe ME 2011)
5,0 z 7 - średni ranking 2418 (Zurich 2011)
5,0 z 7 - średni ranking 2473 (Hilton 2012)
5,5 z 9 - średni ranking 2491 (Moskwa 2012)
6,5 z 9 - średni ranking 2656 (Aerofłot 2012)
1,5 z 5 - średni ranking 2662 (Lublin 2012)
Partie Mateusza Bartla
Strona turnieju
Artykuł w moim blogu o występie Mateusza na superturnieju w Dortmundzie!
Mala galeria z superturnieju
Do góry
7. Olimpiada Szachowa w Stambule
W dniach 27.08.-10.09.2012 odbyła się w Stambule 40-ta Olimpiada Szachowa.
Polskie barwy reprezentowali:
Reprezentacja Mężczyzn
GM Mateusz Bartel
GM Bartłomiej Macieja
GM Radosław Wojtaszek
GM Bartosz Soćko
GM Dariusz ¦wiercz
Reprezentacja Kobiet
WGM Iweta Rajlich
GM Monika Soćko
WGM Karina Szczepkowska Horowska
WGM Jolanta Zawadzka
WIM Joanna Worek
Trenerzy: Michał Krasenkow (mężczyźni) Marek Matlak (kobiety) Aleksander Miśta (kobiety)
Kierownik: Agnieszka Fornal-Urban
Czołowe miejsca w konkurencji mężczyzn:
Wyniki indywidualne polskich zawodników:
1. Radosław Wojtaszek 7.5 z 10 (srebrny medal)
2. Mateusz Bartel 2.5 z 7
3. Bartosz Soćko 4 z 8
4. Dariusz ¦wiercz 7 z 10
5. Bartłomiej Macieja 6.5 z 9 (srebrny medal)
Czołowe miejsca w konkurencji kobiet:
Wyniki indywidualne polskich zawodniczek:
1. Monika Soćko 7 z 11
2. Iweta Rajlich 5.5 z 11
3. Jolanta Zawadzka 9 z 11 (srebrny medal)
4. Karina Szczepkowska-Horowska 6 z 10
5. Joanna Worek 0 z 1
Dokładne wyniki wraz z partiami są opublikowane na stronie olimpiady
Relacja ze strony Polskiego Związku Szachowego tutaj
Na moim blogu w kategorii Imprezy szachowe/Olimpiada Szachowa 2012 jest wiele informacji z przebiegu poszczególnych rund.
Mała galeria z Olimpiady: Fotografie pochodzą ze zbiorów Andrzeja Filipowicza, który w Stambule brał udział w obradach FIDE.
Do góry
|